CZELUŚCI PIEKIELNE

Tigersoft

Były sobie dwa wampiry
Nieśmiertelne one były
I był sobie wilkołaczek
Na wampirka miał dziś smaczek

Raz wampirki w noc ciemnistą
poszły sobie na ognisko
A za nimi wilkołaczek
Cóż za głupi z niego pchlaczek

Gdy wampirki ogień rozpaliły
I kiełbaski na kijek wsadziły
Wilkołaczek wyskoczył zza drzeweczka
Rzucając się na wampireczka

Lecz wampirek był szybszy ciut
Przylutował pieskowi prosto w dziób
Ale to jeszcze nie wszystko
Bo upadając wleciał w ognisko

Ubaw miały wampirki dwa
Użyły wilczka zamiast drwa
Wył se wilczek wniebogłosy
Aż spaliły się mu włosy

Gdy już w wilku krew się nagrzała
i smaczku lepszego niż zwykle dostała
Siadły wampirki przy ognisku swym
I wyssały cały czerwony płyn

Z tego taki morał mamy:
ŻE WAMPIRKÓW NIE ZJADAMY!